ZŁA pogoda
AKS wygrywa mecz z kolejnym rywalem w walce o awans do A-klasy. Dzięki tym trzem punktom dalej mamy realne szanse na zakończenie sezonu na jednym z dwóch pierwszych miejsc.
Pogoda tego dnia nie rozpieszczała. W Warszawie co chwila padał ulewny deszcz i w pewnym momencie nie było nawet pewne czy mecz się odbędzie. Na szczęście opady chociaż na jakiś czas ustały i z ok. 15-minutowym opóźnieniem można było rozpocząć spotkanie.
W pierwszych minutach to goście mieli przewagę co udokumentowali golem w 10 minucie. Stracona bramka zdaje się podziałała na Złych chłopaków mobilizująco, bo po jej stracie role na boisku się odwróciły. Gole strzelili Elias Shehadee oraz Kamil Borkowski i na przerwę schodziliśmy z jednobramkową przewagą.
Druga połowa to przez większość czasu dalsza przewaga AKS-u. Trzecią bramkę dołożył Szymon Lewandowski i wydawało się, że zwycięstwo spokojnie dowieziemy do końca. Legion jednak w końcówce znów przejął inicjatywę, strzelił gola i zrobiło się nerwowo. Na szczęście więcej goli dla gości nie było, a w doliczonym czasie gry Elias przełamał złą passę strzałów z jedenastego metra i przypieczętował zwycięstwo Złego pewnie wykonanym rzutem karnym.
Na meczu mimo fatalnej pogody było ok. 150 osób. Niestety przez co chwila powracający ulewny deszcz wiele osób uciekało z trybun pod dach DOSiRu. Jak na takie warunki doping był przyzwoity. Na meczu zadebiutowało kilka flag na kijach. Na płocie standardowy zestaw flag.
2017.05.06
AKS Zły Warszawa - Legion II Warszawa 4:2 (2:1)
Komentarze